ŚRODA 10.06.2020

ŚRODA 10.06.2020 ŚRODA 10.06.2020

WITAM MOJE BIEDRONECZKI:)

Dziś zapraszam do zabaw i zajęć związanych z tematem: Nad morzem.

Oczywiście najpierw się rozruszamy, zapraszam.

 

A teraz wybierzemy się nad morze z Basią, jej bratem Frankiem i rodzicami.

 

„Basia, Franek i plaża”

Rodzice zabrali Basię, Janka i Franka nad morze. Zaraz po przyjeździe wyruszyli na plażę. Franek podskakiwał w chuście na plecach Taty i pokrzykiwał z radości.
– Ka ka! – zawołał na widok przelatującego nad leśną ścieżką ptaka.
– To mewa, nie kaczka – wyjaśniła Basia tonem znawcy.
– Me ma? – upewnił się Franek. Nie doczekał się jednak odpowiedzi, bo właśnie wyszli z lasu na skraj wydmy. Ach! Jakie morze było ogromne! O wiele większe niż jezioro, nad którym biwakowali późną wiosną.
– Plum plum? – spytał Franek niepewnie.
– Hura! – zawołali Basia i Janek. Cisnęli niesione siatki z ręcznikami i rzucili się biegiem przez piasek.
– Dzieci! – zawołała Mama. – Wracajcie po rzeczy!
Chwilę trwało, zanim udało im się znaleźć odpowiednie miejsce do rozłożenia koca. Gdy Tata rozstawiał parawan, a Mama z Basią i Jankiem przebierali się w stroje plażowe, uwolniony z chusty Franek zajął się wypakowywaniem rzeczy. Wyjął z torby piłkę, wiaderko, drożdżówki, ogórki małosolne, czereśnie…
– Mamo, Tato, Franek niszczy jedzenie! – zaraportował Janek, który przebrał się najszybciej.
Tata natychmiast zostawił parawan i rzucił się na ratunek ogóreczkom. Nie wyglądały najlepiej, bo Franek wyjął je z plastikowego pudełka i starannie obtoczył w piasku.
– Musimy iść na lody! – zawołała Basia na widok zapiaszczonych drożdżówek otoczonych wianuszkiem wysypanych z torebki czereśni.
– Najlepiej od razu – poparł ją Janek. – Jestem okropnie głodny.
– Od razu to umyjemy czereśnie i ogórki, i zobaczymy, czy da się ocalić chociaż jedną bułkę – powiedziała Mama. Przez chwilę dyskutowali o tym, czy i kiedy pójdą na lody i kto ma umyć czereśnie. Nikt nie zwracał uwagi na Franka, który znalazł tubkę z kremem do opalania. Ukrył się za rozstawionym do połowy parawanem i zanim ktokolwiek się zorientował, co robi, wsmarował grubą warstwę kremu w twarz, bluzkę, spodenki i włosy.
– Gdzie jest Franek? – spytała nagle Mama.
– Teraz musimy umyć też jego! – powiedział Tata na widok białego od kremu synka pomrukującego ze szczęścia nad pustą tubką.
– Łazienka jest w lodziarni – podsunęła Basia.
I w ten sposób w końcu poszli na lody. A potem dokupili czereśni i wrócili na plażę. Tym razem to Tata wysmarował Franka, a potem zabrał go nad wodę, żeby zbudować wielki zamek z piasku otoczony fosą. Gdy zamek był gotowy, Franek… usiadł na nim i zapluskał nóżkami w wodzie z fosy.
– Plum, plum! – oświadczył bardzo zadowolony.
O tak! Franek zdecydowanie lubił plażę. Działo się na niej tyle ciekawych rzeczy!

Źr.  Seria o Basi-opowiadanie „Basia, Franek i plaża” Zofii Staneckiej

 

Opowiedz Rodzicowi co dzieje się na obrazku .

Środa 10.06.2020

 

Ćwiczenia grafomotoryczne- połącz kropki i pokoloruj okręt wg własnego pomysłu.

 

 

ŚRODA 10.06.2020

lub

Środa 10.06.2020

 

Zabawa logopedyczna „Latarnia morska”

         Wiersz ten służy do ćwiczeń wydłużających fazę wydechową podczas mówienia, kształtujących umiejętność równomiernego wydychania powietrza i wytwarzania dźwięków z różną siłą głosu (głośno, cicho). Jednocześnie uwrażliwiony jest słuch mowny ( dzieci naśladują dźwięki demonstrowane przez prowadzącego), usprawniane są również narządy mowy, zwłaszcza wargi.

W miejscach oznaczonych (*^) dzieci, naśladują wycie syreny latarni morskiej- jak najdłużej na jednym wydechu wypowiadają z jednakowym natężeniem głosu: Uuu…./uuu…/uuu…- cicho(*) lub głośno(^). Pojedyncza kreska oznacza pauzę na nabranie powietrza ustami (/)

Wśród mgły i nocy

rozlega się dźwięk

długi i głośny

niczym wilka jęk:

Uuu./uuu…/uuu…

     Dźwięk jednostajny

     do uszu dociera

     rybaka na kutrze,

     a w porcie- dokera:

     Uuu…/uuu…/uuu…

Głośno i długo

syrena buczy.

drogi do portu

zbłąkanych uczy:

– Uuu…/uuu…/uuu…

     Wśród morskich głębin,

     szumu wielkich fal

     niesie się wycie,

     hen…w morską dal;

     -Uuu…/uuu…/uuu…

Na morzu kuter

rybacki stoi.

A tu wśród nocy

nie widać boi

rybak na kutrze

minę ma srogą:

– czas mi do domu,

lecz którą drogą?

     Rozbrzmiewa wokół

     jednostajny dźwięk,

     długi i głośny

     niczym wilka jęk:

     -Uuu…/uuu…/uuu…

     Dźwięk ten syreny

     do kutra dociera,

     z radości ręce

     rybak zaciera.

będzie za dźwiękiem

płynąć do domu,

nie da syrena

 zginąć nikomu.

-Uuu…/uuu…/uuu…*

-Uuu…/uuu…/uuu…^

Źr.Skorek E. M: 100 tekstów do ćwiczeń logopedycznych. Wyd. Harmonia

 

 

Obejrzyj uważnie film edukacyjny:  https://www.youtube.com/watch?v=Ui-ndYWcThA

 

 

Miłej zabawy. Do piątku!

 

Dla chętnych:

ŚRODA 10.06.2020

ŚRODA 10.06.2020Źr.printerest

Miejskie Przedszkole nr 38 w Częstochowie informuje, że świadcząc usługi korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika, w szczególności z wykorzystaniem plików cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie.zamknij
Przejdź do treści