Witam.
Dzień dobry kochane Dzieciaczki 🙂
Na początek chciałabym Wam bardzo podziękować za przesyłane prace oraz za wyrażaną tęsknotę za nami i przedszkolem. Ja też już strasznie za Wami tęsknię. Zawsze, gdy piszę dla Was zadania do wykonania, to o Was myślę. Często łapię się na tym, że „widzę” przed sobą wasze uśmiechnięte buzie i niecierpliwe nóżki i rączki gotowe do zabaw ruchowych oraz prac plastycznych. Wspominam, też te Wasze ubrudzone rączki np. farbą i słyszę te z dumą wypowiadane przez Was słowa: „skończyłem /– am”. I ten Wasz silny i pewny krok do łazienki, aby umyć rączki po skończonej pracy 🙂
Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku szkolnym będę mogła przeżyć to wspaniałe uczucie, a nie tylko zadowolić się wspomnieniami.
No, ale wróćmy na ziemię. W tym tygodniu odwiedzimy piękne miejsce. Będzie to miejsce pełne życia oraz różnych barw i odgłosów. Czy już się domyślacie, gdzie się wybierzemy. Tak, jest. Odwiedzimy łąkę i zwierzęta oraz owady mieszkające na niej 🙂
1. Ćwiczenia poranne przy piosence „Bąki z łąki” – w trakcie zwrotki tańczcie dowolnie, podczas refrenu latajcie jak owady, o których opowiada piosenka.
2. Motyl – zabawy paluszkowe z wierszem.
Motyl
Małgorzata Barańska
Leci motyl do rabatki, bo tam rosną kwiatki. Dziecko porusza w powietrzu wszystkimi palcami jednej dłoni, naśladując lot motylka. Druga dłoń uniesiona pionowo z szeroko rozstawionymi palcami jest rabatką.
Jest stokrotka i dwa bratki oraz dwa bławatki. Motylek siada na kwiatkach – dziecko opiera otwartą dłoń po kolei na każdym palcu drugiej ręki.
3. Przygoda na łące – słuchanie opowiadania.
Przygoda na łące
Olga Masiuk
– Ale miałem przygodę! Nie uwierzycie, co się stało – krzyknął Tup, wpadając w poniedziałek do przedszkola jak wiosenny wietrzyk, który pani wpuściła przez okno.
– Znalazłeś w lesie marchewkę – podpowiedział Kuba.
Dzieci roześmiały się, a Tup urażonym głosem powiedział:
– Przecież nie jest tak, że wszystkie moje przygody mają związek z marchewkami.
– Nie, czasem mają związek z kapustą – rzekł Szczypior.
I dzieci znów się roześmiały. Tup spuścił pyszczek i usiadł w kąciku sali. Tam podeszła do niego Zosia.
– Hej, Tupku, jaką miałeś przygodę? Opowiedz mi. Wiosną na łące muszą się dziać wspaniałe rzeczy.
Tup jednak pokręcił głową i dwie łezki popłynęły mu po pyszczku.
Pani widząc, co się dzieje, zebrała dzieci na dywanie i powiedziała:
– Nie wolno nikomu robić przykrości. Tup poczuł się urażony waszymi żartami.
– Przepraszam – wyszeptał Kuba. – Nie chciałem.
– A ty, Tupku, musisz wiedzieć, że czasem, nawet kiedy się z kogoś trochę śmiejemy, to dlatego że go lubimy i lubimy, kiedy jest wesoło. I nie trzeba wszystkiego brać tak poważnie – Pani zwróciła się do Tupa.
Zając pokiwał łebkiem.
– To opowiesz teraz, co się stało na łące? – zagadnęła Zosia.
– Wczoraj poszedłem z rodzicami na łąkę, bo chcieliśmy poczuć wiosnę.
– Poczuć wiosnę? – zdziwiła się Zosia.
– Tak mówi moja mama – wyjaśnił Tup. – To znaczy, żeby pogrzać się w słońcu, zobaczyć, jak łąka się zieleni i przywitać się ze wszystkimi znajomymi, którzy się budzą wiosną – z brzęczącymi owadami i z motylami. Ale nie zdążyliśmy tego zrobić, bo spotkaliśmy wiewiórkę, której ogonek zaplątał się w krzak jeżyn. Ponieważ krzewy już zaczynają się zielenić, zwierzęta czasem zapominają, że krzewy miewają ostre kolce. A wiecie, że wiewiórki mają bardzo puchate ogony. I nie mogła się wydostać. Mama i tata nie mogli jej pomóc, bo mają za duże łapki i nie umieli sobie poradzić. Ale ja dałem radę! Bardzo delikatnie rozplątałem jej kitkę.
– To musiało być bardzo niebezpieczne – powiedział Pani. – Nie bałeś się, że możesz się pokłuć?
Tup wyprostował się.
– Wcale się nie bałem, byłem bardzo delikatny.
– Udało ci się? – krzyknął Kuba z przejęciem.
– Tak, uwolniłem wiewiórkę, a mama wyczesała jej ogonek. Wiewiórka była mi bardzo wdzięczna i…
– I co? – niecierpliwiły się dzieci.
– I wieczorem przyniosła mojej mamie przylaszczki, takie kwiatki, które rosną wiosną, a mnie marchewkę, żeby podziękować za to ocalenie – dokończył cichutko Tup.
Kuba próbował powstrzymać śmiech, ale nie udało mu się i w końcu wszystkie dzieci zaśmiały się serdecznie. A najgłośniej śmiał się Tup.
Po wysłuchaniu utworu rodzic zadaje dziecku pytania:
Dlaczego Tupowi zrobiło się przykro?;
Po co Tup poszedł na łąkę?;
Jaka była łąka?;
Kogo Tup spotkał na łące?;
Co przydarzyło się wiewiórce?;
Kto jej pomógł?;
Co dostał Tup w nagrodę?
wiosna-kwiaty-przylaszczki (1)
4. „Mieszkańcy łąki” – zagadki – ćwiczenia słuchowe. Proszę obejrzyjcie film i spróbujcie odgadnąć o jakich zwierzętach i owadach pani opowiada.
5. „Wiosenne kwiaty – bez” – zabawa plastyczna. Potrzebne nam będą: fioletowa farba, zielony papier kolorowy, klej, nożyczki oraz popcorn. Instrukcja wykonania pracy znajduje się pod linkiem.
https://mojedziecikreatywnie.pl/2016/05/bez-z-popcornu/
6. Na wiosennym spacerze na łące nad jeziorem można spotkać też pięknego ptaka, jakim jest łabędź. Posłuchajcie bajki „Brzydkie kaczątko”.