CZWARTEK
Na dzień dobry proponuję film „Wiosna – pierwsze oznaki w przyrodzie” https://www.youtube.com/watch?v=Wjo_Q1OYTmY
Suknia pani Wiosny
Dwa jeże z niecierpliwością wyczekiwały nadejścia pani Wiosny. Wiedziały, że jest to piękna pani, która znana jest z tego, że jest bardzo elegancka. Znana jest z tego, że przychodzi z wizytą w bardzo pięknych sukniach. A czym nas zaskoczy tej wiosny? Jeże były tego bardzo ciekawe.
– Ja myślę, że pani Wiosna w tym sezonie pojawi się w długiej żółtej sukni. W kolorze słońca będzie jej do twarzy. Może wówczas bardziej spodoba się słońcu i dzięki temu przyjdą ciepłe dni.
– A ja myślę, że pani Wiosna przybędzie w sukni w kolorze zielonym. Będzie w niej wyglądać bardzo świeżo. Jak przejdzie się w niej po polach, to na pewno trawa będzie chętniej rosła.
– Ładnie będzie wyglądać w suki błękitnej. Jak w niej nad rzeką stanie, wszelkie lody wnet się roztopią, a źródlana woda popłynie aż do morza.
– Najładniej będzie wyglądać w sukni w kwiaty. Wokół niej będą latać motyle. Wówczas świat będzie bardziej kolorowy.
Tak mijały kolejne dni, a wiosny nikt nie widział. Jeże zaczęły się zastanawiać, cóż takiego się stało z panią Wiosną? Dlaczego ich nie odwiedza?
– Może pani Wiosna zniszczyła suknię w podróży i nie może się nam teraz pokazać?
– A może pani Wiosna pobrudziła suknię błotem i musi ją wyczyścić zanim się nam w niej pokaże?
Mijały kolejne dni, a jeże ciągle wiosny nigdzie nie widziały. Było to bardzo dziwne. Aby to wyjaśnić udały się do sowy, która ponoć wszystko wiedziała.
– Sowo, powiedz nam, dlaczego pani Wiosna nie chce na odwiedzić? – zapytały jeże.
– Jak to, przecież była u was wczoraj, przedwczoraj i przed- przedwczoraj. Jest u was od już od wielu dni – wyjaśniła sowa.
– Jak to, my przecież jej nie widzieliśmy – dziwiły się jeże.
– Może nie przyglądaliście się zbyt uważnie – wytknęła sowa.
– Wyglądaliśmy wiosny codziennie. Na pewno jej nie było – upierały się jeże.
– Ależ była – równie uparcie odpowiedziała sowa.
– Jeśli tak, to w jakiej była sukni? – zapytały jeże, chcąc tym samym dowieść, że to one mają rację.
– Suknia pani Wiosny jest w kolorze wiosny – wyjaśniła sowa dodając – gdy ogrzewa was w południe ciepłym słońcem ma suknie w kolorze żółtym, gdy spaceruje po łące, jej suknia jest zielona, gdy nad wodą stoi, suknia jest niebieska, a gdy na tle kwitnącego sadu się pojawia, to suknię ma koloru kwiatowego.
– To dlatego pani Wiosny nie możemy zobaczyć – stwierdziły jeże.
– Ależ przeciwnie, panią Wiosnę widać wszędzie. Jeśli dostrzeżecie ciepłe słońce, zieloną trawę, płynącą wodę w rzece, czy kwitnące kwiaty, bądźcie pewni, że za tym wszystkim stoi pani Wiosna.
Jeże wracając od sowy uważnie się rozglądały. Tym razem bez trudu odnalazły panią Wiosnę.
( bajka ze strony: http://www.naszebajki.pl/pl/przegladarka.aspx?bajka=787 )
Zapraszam do wiosennego masażyku ( Wiosenny masażyk – „Pierwszy spacer wiosny” I. Biśto)
Dzieci siadają za mamusią i masują jej plecy:
Przyszła wiosna wczesnym rankiem (opukiwanie palcami wskazującymi i serdecznymi )
W swetrze w prążki, (rysowanie poziomych linii)
Rozsypała złote mlecze jak pieniążki.(rysowanie kółeczek)
Narobiła mnóstwo dziurek w białej chmurze (naciskanie na plecy palcem wskazującym)
I deszcz padał do południa może dłużej.( muskanie pleców wszystkimi palcami)
Napisała list do ptaków by wracały,( naśladowanie pisma)
Zapukała do ślimaków, bo zaspały (opukiwanie pleców)
Wygładziła korony drzew, by znów rosły( gładzenie)
I tak skończył się ten pierwszy spacer wiosny. (opukiwanie palcami wskazującymi i serdecznymi)