Poniedziałek 04.05.2020

Poniedziałek 04.05.2020 Poniedziałek 04.05.2020

Witam i zapraszam do zabawy!!!

W tym tygodniu będziemy zajmować się tematyką związaną z książką

Temat dnia: Moje książki

  1. Dzień zaczniemy od ćwiczeń porannych

Ćwiczenia poranne:

  1. „Bocian na łące” – zabawa ożywiająca.

Dzieci biegają swobodnie po pomieszczeniu / ogródku. Na sygnał gwizdka dzieci przyjmują pozycję bociana – stają na jednej nodze, druga noga jest zgięta w kolanie, ramiona rozłożone na boki. Dzieci stoją w tej pozycji 5 sekund, po tym czasie ponownie zaczynają biegać.

  1. „Skaczące żabki” – zabawa z elementem skoku.

Dzieci naśladują skoki żab. Na sygnał gwizdka siadają w siadzie skrzyżnym i naśladują rechot żab. Na kolejny sygnał ponownie skaczą po pokoju.

 2. „Książka” – słuchanie opowiadania O. Masiuk czytanego przez Rodzica.

„Książka” Olga Masiuk

Do przedszkola miał przyjść pan pisarz, który wymyśla wiersze dla dzieci, a potem układa z nich książkę i wydaje. Siedzieliśmy na dywanie i zastanawialiśmy się, jakie pytania można zadać panu pisarzowi. – Trzeba zapytać, czy długo pisze taki wiersz – powiedziała Marta. – Jak krótki wiersz, to krótko pisze, to każdy chyba wie – prychnął Staś. – A ty skąd wiesz? – rozzłościła się Marta, ale Staś nie zdążył jej odpowiedzieć. – Ja bym zapytał, czy lubi czekoladę – zaproponował Witek. – Ale to nie ma nic wspólnego z pisaniem książek. – Jacek się skrzywił. – A skąd wiesz? – Witek poczuł się urażony. – Może przeczytam wam jakiś wiersz, żeby łatwiej przychodziły wam do głowy pytania – powiedziała pani. Wszyscy się zgodziliśmy, bo nasza pani bardzo ładnie czyta. Wiersz nosił tytuł: „Czy słońce ma kolce?” i opowiadał o chłopcu, który nieustannie zadawał pytania, czym strasznie irytował dorosłych. – Nie podoba mi się ten wiersz – powiedział Tomek. – Nie mów tak, bo temu pisarzowi będzie przykro – poprosiła Marysia. – Jemu nie powiem, ale w ogóle przecież mogę. Taki wiersz to każdy umiałby napisać. Ja ciągle denerwuję mamę, zadając pytania, więc nawet nie musiałbym nic wymyślać. – Ale w prawdziwym wierszu muszą być rymy – wtrącił Witek.  – Co to rymy? – zapytałem Jacka. – Takie słowa, które do siebie pasują, na przykład Pak-tak albo Pak-rak. – E tam, rymy nie są trudne – rzekł Tomek lekko. – Woda, kłoda, moda, roda… – Co to jest roda? – zapytałem Jacka, ale Marta była szybsza w odpowiedzi. – Nic. Nie ma takiego słowa. Chwalisz się tylko, ale nie umiałbyś ułożyć wiersza ani napisać książki – powiedziała Marta do Tomka. – Bo nie umiem pisać, ale gdyby ktoś zapisywał, co mówię, to ułożyłbym książkę bez trudu. – Możesz spróbować ułożyć wiersz – zaproponowała pani. – I wyrecytujesz go panu pisarzowi, może udzieli ci kilku wskazówek. I może w przyszłości sam będziesz pisał książki. Tomek cały dzień trzymał się z boku. Chyba układał ten wiersz, ale wydawał się coraz smutniejszy. Usiadłem sobie przy stole, aby obejrzeć dokładnie książkę tego pana pisarza, który miał przyjść jutro. Była bardzo ładna, miała kolorowe obrazki. Nagle usłyszałem szept Tomka: – Paku, Paku! – Tomek schowany był za szafą i dawał mi jakieś znaki. Gdy podszedłem, zapytał: – Nie znasz, Paku, jakiegoś wiersza? Bo nic nie mogę ułożyć. Stanąłem na początku. – Ale masz już początek, to świetnie. Powiedz mi – poprosiłem. I usiadłem wygodnie, żeby posłuchać wiersza. Zamknąłem oczy, jak robię często, gdy pani czyta nam wiersze. – Kapie woda z kranu, kap, kap, kap… – powiedział Tomek i zamilkł. Otworzyłem oczy. – I co? Co dalej? – Właśnie nic. – Tomek rozłożył ręce. Nie wyglądało to dobrze. Wytężyłem cały swój pakowy rozum, ale nawet pół rymu nie udało mi się wymyślić. Rano wszyscy szykowaliśmy się na spotkanie z panem pisarzem. Tomek był nieswój i widziałem, że dręczy go ten wiersz. Pokręcił przecząco głową, gdy napotkał mój wzrok, wiedziałem, że nic nie zdołał ułożyć. Pan pisarz wyglądał sympatycznie. Usiadł z nami na dywanie i zapytał, czy chcielibyśmy się czegoś od  niego dowiedzieć. Przez moment trwała cisza, aż w końcu Tomek podniósł rękę: – Jak się pisze wiersz? – zapytał. – Albo książkę. Pisarz przyjrzał mu się uważnie, a potem milczał chwilę. W końcu wzruszył ramionami i powiedział: – Nie wiem. To jakoś samo wychodzi.

Rozmowa na temat opowiadania ukierunkowana pytaniami do dzieci: 

  • Czym zajmuje się pisarz?;
  • Jaki problem miały dzieci?;
  • Jak nazwane były słowa, które do siebie pasują?
  •  O co pani poprosiła Tomka?; Jak Tomek poradził sobie z zadaniem?;
  • O co zapytał Tomek pana pisarza?;
  • Co odpowiedział pan pisarz?
  • Jak myślisz, co trzeba zrobić, żeby napisać książkę?
  1. Teraz trochę się poruszamy. Zapraszam dzieci do zabawy 

„Głowa ,ramiona ,kolana ,pięty”- zabawa ruchowa ze śpiewem 

https://www.youtube.com/watch?v=30BVfTvlsrE

Głowa, ramiona, kolana pięty

Kolana, pięty, kolana, pięty

Głowa, ramiona, kolana, pięty

Oczy, uszy, usta, nos.

  1.  „Sklep z książkami” – zabawa matematyczna

Rodzic wyznacza role: sprzedawcy oraz klientów księgarni, jeżeli są w domu inne dzieci lub sam na zmianę bawi się z dzieckiem. Do zabawy wykorzystane są książki wcześniej oglądane przez dzieci. Dzieci dysponują środkami płatniczymi – żetonami w trzech kolorach. Czerwone żetony warte są trzy jednostki płatnicze, żółte żetony to dwie jednostki, białe to jedna jednostka płatnicza. Rodzic przyczepia na półkach z książkami ceny – w takiej formie jak oczka na kostce do gry. Dziecko podchodzi do sprzedawcy i prosi o książkę – musi powiedzieć, jaką sobie życzy książkę, z jakiego działu, i zapłacić za nią odpowiednią liczbę żetonów. Później, jeżeli dziecko dobrze radzi sobie z przeliczaniem, można przeprowadzić zabawę z wykorzystaniem monet.

  1. „Ulubieni bohaterowie” – odgadywanie zagadek Beaty Gawrońskiej, dotyczących bohaterów znanych dzieciom książek i bajek:

Biedne te dzieci, w lesie zabłądziły i do domku z piernika, niestety, trafiły. (Jaś i Małgosia)

Wilk- spryciarz skrył się wśród górek i czeka aż nadejdzie… (Czerwony Kapturek)

Domkiem tego misia jest Stumilowy Las, bawi się tam z przyjaciółmi przez calutki czas. (Kubuś Puchatek)

Ten mały chłopiec to chyba kukiełka. Nie do wiary! Zrobił go z drewna Gepetto stary. (Pinokio)

 Rodzic zadaje pytanie dziecku:

Dlaczego należy czytać książki?

Dzieci odpowiadają, wszystkie odpowiedzi są dobre

Na koniec przypomnienie !!!

W dalszym ciągu musicie uważać na swoje zdrowie, na pewno macie już maseczki ochronne. Popatrzcie i posłuchajcie dlaczego są one takie ważne dla każdego człowieka i dużego i małego.

 

https://www.youtube.com/watch?v=zJJ4_zK_WCE

 

Zabawa przy piosence „Przegoń wirusa, Śpiewajace brzdące”

https://www.youtube.com/watch?v=QT-2bnINDx4-

Miłej zabawy

Miejskie Przedszkole nr 38 w Częstochowie informuje, że świadcząc usługi korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika, w szczególności z wykorzystaniem plików cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie.zamknij
Przejdź do treści