Spojrzał w okno mały Paweł,
A w ogrodzie wiosna,
Świeżą trawkę, przebiśniegi
W koszu nam przyniosła.
Obudziła pąki kwiatów
W parku i ogrodzie.
Zapomnijcie, moi mili,
O śniegu i chłodzie.
Pożyczyła od słoneczka
Garść ciepłych promieni,
Gdy ogrzeje nimi ziemię,
Świat się zazieleni.