Temat dnia ,,Czyste powietrze”.
- „Zatkaj nos”zabawa badawcza -dzieci dotykają swoje nosy, opisują ich kształt, a następnie na chwilę zatykają nosy.
- Czego nie możemy robić kiedy mamy zatkany nos? Czym oddychamy? Co by się stało gdybyśmy dłużej trzymali zatkane nosy? Wniosek:BEZ POWIETRZA NIE MOŻNA ŻYĆ!
- „Co to jest powietrze?”-burza mózgów-N. zadaje pytania na temat właściwości powietrza, a dz. wypowiadają się wg własnych pomysłów: Co to jest powietrze? Czy można je zobaczyć? Jakim powietrzem chcemy oddychać?
- Doświadczenie „Co znajduje się w „pustej” butelce?”- „Pustą” butelkę zanurzcie w misce z wodą, z otworu szyjki butelki wylatują „bąbelki”-to właśnie jest powietrze, powietrze wylatuje do momentu kiedy butelka nie napełni się wodą.
- Dzisiaj poznajcie Dinka-strażnika czystego powietrza.
Dinek to strażnik czystego powietrza, czego Dinek nie lubi?co szkodzi ludziom?.
- Posłuchajcie teraz opowiadania „O kominie, który przestał dymić”
- W pewnym mieście stał fabryczny komin, który przez długie lata od rana do wieczora dymił i dymił. Szkodził każdemu, a najbardziej dzieciom. Dzieci kasłały, bladły i od tego dymu traciły zdrowie i radość.Pewnego dnia stało się coś bardzo dziwnego. Komin zaczął kasłać, krztusić się, dym go dusił, nie mógł oddychać. Wypluwał snopy iskier, kłęby sadzy, chwiał się. Tak, tak -komin zachorował. „Muszę się wyleczyć” -pomyślał i powziął decyzję. -„Idę do pana doktora!” Pan doktor go ostukał, ostukał i mówi:-Pan chyba bardzo dużo dymi i kurzy!
-To prawda -przyznał komin. -Co mogę robić innego, skoro jestem fabrycznym kominem?-Kochany panie, należy przerwać kurzenie i puszczanie dymu -i to natychmiast.-Ale co robić, panie doktorze? -przestraszył się komin.-Leczyć się! Niech pan się wyprowadzi gdzieś daleko za miasto, tam, gdzie są lasy i łąki, gdzie się swobodnie i lekko oddycha . A przede wszystkim nie należy zatruwać powietrza sobie i innym. Komin fabryczny wziął sobie do serca słowa doktora. Kupił wiejską chałupę i przestał dymić i wypluwać sadzę. I o dziwo -wreszcie było mu dobrze. Zawsze miał co robić. W ogródku sadził róże, tulipany i stokrotki, krzaki porzeczek i agrestu. Hodował jabłonie, czereśnie, orzechy, śliwki. Zasiał rzodkiewkę, marchew, pietruszkę, koper i majeranek. Sadził groch i fasolę. Nawet o kartoflach nie zapomniał.Tak sobie komin szczęśliwie i spokojnie żył w wiejskiej chałupie.
- Zastanówcie się :
- Czy komin był szczęśliwy gdy dymił?
- Komu szkodził dym z komina?
- Do kogo poszedł chory komin?
- Gdzie wyprowadził się komin?
– Na podstawie opowiadania ułóżcie obrazki zgodnie z kolejnością
– Spróbujcie narysować komin z opowiadania, który Komin wybierzecie? Smutny?-dymiący? czy radosny mieszkający na wsi?
- W ramach inspiracji na popołudniowe zabawy, proponuje wykonanie pracy plastyczno-technicznej ,,Jak działają nasze płuca?”, wystarczy słomka, woreczki foliowe, taśma klejąca i odrobina kolorowego papieru.
-
-
- Kolorowanka Dinek.
-